W ubiegłym roku ze Steam usunięto MMO hack-and-slash Guardians of Ember, gdyż poprzedni wydawca, Insel, manipulował recenzjami. Niedawno gra powróciła (choć nie na Steam) dzięki nowemu wydawcy, Gameforge. Wprowadzono w niej liczne poprawki związane z rozgrywką, misjami czy personalizacją postaci, dodano także nowe wersje językowe. Przeprowadzono także zamknięte beta-testy, teraz w otwartej becie udział mogą wziąć wszyscy. W Guardians of Ember na graczy czekają cztery rasy i sześć klas z ponad 300 umiejętnościami oraz brutalne walki w ponad 60 losowych lochach rozsianych w 58 regionach oraz kilka poziomów trudności. W grze można bawić się solo lub łączyć siły z innymi.

- Przekonaliśmy się, że znaczna liczba graczy dołączyła do Guardians of Ember z różnych krajów, kiedy zapowiedzieliśmy nowe, lokalne serwery. Z tego powodu włożyliśmy wiele wysiłku, by gra była dostępna w ich natywnych językach, dzięki czemu będą oni mogli doświadczyć takiej samej immersji, jak pozostali - wyjaśnił szef Gameforge, Alexander Rösner. - Guardians of Ember było dostępne w wersji angielskiej, hiszpańskiej i niemieckiej w czasie zamkniętej bety. Od dziś gra będzie także dostępna w języku francuskim, włoskim, tureckim i polskim.

Gracze, którzy zarejestrowali się do udziału w zamkniętej becie, otrzymają ekskluzywny tytuł w grze. Guardians of Ember będzie oparte na modelu free-to-play. Ci, którzy kupili niegdyś tę grę, otrzymają "wiele cennych przedmiotów" w ramach programu dla weteranów.

Źródło:
Małgorzata Trzyna - gram.pl